Używajmy listy zakupów lub specjalnych aplikacji
Wprowadziłem również zasadę, że nie ruszam się do sklepu bez listy zakupów i muszę powiedzieć, że zaczęło to przynosić oczekiwane efekty. Nie kupuję już zbędnych rzeczy, które później zalegają długo w lodówce, za to wykorzystuje wszystkie składniki na bieżąco. Oczywiście zdarza się, że czasem zabraknie czegoś w lodówce, ale wtedy improwizuję i eksperymentuję co przynosi często bardzo ciekawe efekty. Dzięki liście zakupów oszczędzam nie tylko pieniądze, ale też czas. Nie spędzam już tyle czasu w sklepie plącząc się między półkami, próbując przypomnieć sobie (lub nie) co to ja właściwie miałem kupić. Jeżeli nie lubicie robić listy w wersji papierowej, to możecie również skorzystać z aplikacji mobilnych, które w większości są darmowe. W internecie możemy znaleźć wiele rankingów aplikacji z listą zakupów i każdy na pewno znajdzie odpowiednią pozycję dla siebie.